Dynamiczne zmiany na rynku paliw, konflikt na Bliskim Wschodzie czy słabszy wynik Orlenu w III kwartale 2023 roku – zapraszamy na przegląd wydarzeń z branży paliwowej z października.
W październiku zmieniał się kierunek ustalania hurtowej ceny paliw. Od 17 października do końca miesiąca ceny hurtowe wzrosły o 39 groszy – z 4,78 na 5,17 zł. Prognozy wskazują, że sytuacja utrzyma się jeszcze przez pewien czas. Dostawcy oraz konsumenci zastanawiali się również, czy produkty paliwowe będą dostępne bez limitu, dlatego celem firm takich jak Petromex jest minimalizacja wpływu rynkowych zmian i destabilizacji na Kontrahentów.
Saudi Aramco, największy na świecie eksporter ropy naftowej, zapowiada swoje wejście na rynek paliw syntetycznych. Według szefa technologii i innowacji Ahmada Al Khowaitera firma planuje produkować testowe ilości benzyny syntetycznej i paliwa do silników odrzutowych. Po przetestowaniu tych produktów i zaakceptowaniu ich przez potencjalnych nabywców, Saudi Aramco zamierza zbudować rafinerie paliw syntetycznych na skalę komercyjną.
Bank Światowy ostrzega, że eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie może doprowadzić do wzrostu cen ropy nawet o 75 procent, osiągając poziom 157 dolarów za baryłkę. Dotychczasowy wpływ napięć w tym rejonie na światowe rynki surowców był raczej ograniczony, jednak w przypadku dalszego nasilania się sytuacji, prognozy cen ropy wahają się od umiarkowanego wzrostu przy ograniczeniach dostaw, do znacznego wzrostu w przypadku poważnych zakłóceń, porównywalnych z kryzysem naftowym z 1973 roku. Główny ekonomista Banku Światowego podkreśla, że równoczesne napięcia na Bliskim Wschodzie i trwający kryzys ukraiński mogą stanowić podwójny szok dla światowej gospodarki.
Według Energy Information Administration „crack spread”, czyli różnica między ceną hurtowego produktu naftowego a ceną ropy naftowej w USA, osiągnęła najniższą średnią miesięczną od grudnia 2020 roku, wynosząc średnio 16 centów na galonie. Jest to efektem spadającej różnicy między ceną New York Harbor RBOB, a ceną Brent Crude, która osiągnęła swój letni szczyt na poziomie 94 centów za galon w lipcu, a następnie spadła w sierpniu, kończąc we wrześniu na poziomie 17 centów za galon. Spadek ten trwał również w październiku, z powodu niższego zużycia benzyny i wyższej produkcji benzyny w USA. Ceny benzyny dla konsumentów spadły, osiągając najniższy poziom od marca, a prognozy sugerują możliwość dalszego obniżenia cen o kolejne 20 centów na galonie do końca roku.
Orlen w swoich wynikach finansowych za III kwartał odnotował spadek w porównaniu z rokiem poprzednim – zwłaszcza w sektorze rafineryjnym. Mimo poprawy przychodów, które wzrosły z 73 mld do 75,5 mld zł, analitycy zauważają, że porównywanie wyników jest utrudnione z uwagi na zmienne czynniki, takie jak kryzys energetyczny z poprzedniego roku czy restrukturyzacja grupy kapitałowej. Mimo wysokich marż na produkty pozapaliwowe, największy spadek firma odnotowała w sektorze rafineryjnym, choć paliwa stanowią tylko niewielką część całkowitej sprzedaży Grupy Orlen.